black friday

Black Friday – co to takiego i skąd się wziął?

Black Fridey  (z ang. Czarny Piątek) jak inne święta, np. halloween przywiał do nas zachodni wiatr prosto  ze Stanów Zjednoczonych. Pisząc Święto mam na myśli absolutny, totalny i wszechogarniający szał zakupów – wielki dzień nie tylko dla konsumentów, ale i sprzedających. Sklepy organizują promocje, schodzą  z cen – w Polsce mniej spektakularnie, bo średnio 20% w USA do 80)%!! Tam zdecydowanie jest na co czekać, co zresztą dokumentują relacje z kolejek spod sklepów, ludzi czekających na wyprzedaż od czwartkowego wieczoru.

Black Friday zawsze odbywa się w ostatni piątek listopada  i dotyczy wyprzedaży zarówno w sklepach stacjonarnych, ale też internetowych. W USA zazwyczaj polega na maksymalnych obniżkach cen, w Polsce zależy od sklepu. Marki organizują różne promocje jak np.: kup 3 za 2, darmowy transport czy dostawę, bony zniżkowe na następne zakupy itp.

Black Friday – skąd się wziął?

Nie ma zgodności, co do genezy święta, teorie krążą wokół masowych urlopów na żadanie po Dniu Dziękczynienia  na poczet poświątecznych wyprzedaży. Inne mówią o tworzących się wtedy korkach w artyleriach wielkich  miast.

Najprawdopodobniej w mediach po raz pierwszy nazwa Czarny Piątek została użyta w 1981 roku.  Jedna z teorii głosi, że był to dzień, w którym sprzedawcy po raz pierwszy od długiego czasu odnieśli znaczne zyski, co zwyczajowo zapisywali czarnym tuszem, a nie czerwonym, który oznaczał niewystarczające przychody.

Cała prawda o Black Friday – czy to się opłaca?

Opłaca się ale…  jeśli jesteś konsumentem, który zazwyczaj ma swoje plany zakupowe, zna asortyment, ceny i najlepiej ma koszyk w danym sklepie (tzn. listę artykułów gotowych do nabycia w sklepie internetowym), a dodatkowo chce dokonać świadomego zakupu – to Black Friday jest wspaniałą możliwością do nabytku po niższej cenie.

Czarny Piątek można potraktować jako wspaniałą okazję do zrobienia zakupów na  Boże Narodzenie, o ile podejdzie się do nich „z głową” i przygotowaną listą

Jeśli jednak nie ma się niczego upatrzonego, łatwo jest ponieść się fali napędzającej sprzedaż reklamy i dokonać pochopnych zakupów. W efekcie zostając z nadszarpniętym budżetem i furą niepotrzebnych rzeczy.
Jak nie dać się oszukać w Black Friday?

Złotą zasadą, chyba wszystkich zakupów jest dokonywanie ich w miarę racjonalnie. Sklepy napędzając koniunkturę, a jest co gdyż w tym dniu mogą wygenerować nawet kilkanaście procent swojego rocznego dochodu, staną na głowie żeby zdobyć klienta. Zazwyczaj bazują na wywołaniu poczucia wspaniałej okazji i straty, jeśli się z niej nie skorzysta.

Niestety, niektóre firmy podnoszą ceny przed wyprzedażą, by obniżyć ją albo do poprzedniej, albo minimalnie niższej w dniu promocji, dlatego najlepiej postępuj zgodnie z zasadami:

  • Kupuj tylko to co miałeś w planach
  • Śledź ceny, najlepiej trzymając pożądane produkty w „koszyku”
  • Nie kupuj rzeczy pod wpływem chwili
  • Wczytuj się w oferty000

W naszym polskim ogródku Wielkie Święto Konsumpcji nie wygląda jeszcze dokładnie tak ja za oceanem. Marki nie są gotowe do oferowania tak dużych upustów cenowych, raczej chcąc zaakcentować swoją obecność w wydarzeniu. Nieco lepiej sytuacja wygląda w sieci, gdzie skorzystać można marek międzynarodowych, działających z większym rozmachem.

ubezpieczenie domu Previous post Ubezpieczenie domu – jak się zabezpieczyć?
Next post Kwestie suplementacji pod kątem treningu